środa, 29 stycznia 2014

Ciasteczka owsiane z bakaliami, bez masła i mąki

Dziś kolejny przepis na ciasteczka w stylu fit i vege :) wypróbujcie przepis bo są pyszne, szczególnie wtedy gdy są jeszcze ciepłe :) Ja pożarłam dzisiaj kilka bez wyrzutów sumienia, bo takie słodkości to samo zdrowie. Ciastka nie zawierają w sobie mąki ani masła, więc będą świetne dla tych, którzy trzymają linię, albo dla alergików. Nie słodzone a są słodziutkie. Pyszne po prostu i żadne inne ciastka ze sklepowych półek się do nich nie umywają. Kradną serca nie tylko smakiem ale i pięknym słodkawym, kokosowym zapachem, który unosi się podczas pieczenia po całym domu :)

Składniki (na około 20 ciasteczek):
  • 1 puszka mleka kokosowego (najlepiej tego bio - jest naprawdę smaczniejsze) - 400 militrów
  • 3 szklanki płatków owsianych
  • 1/2 szklanki sezamu
  • 1/2 szklanki pokrojonych  suszonych moreli
  • 1/2 szklanki suszonej żurawiny
  • 1/3 szklanki ziaren słonecznika
  • 3 łyżki syropu z agawy lub miodu
Przygotowanie:

1. Mleko przelewamy do garnka, dodajemy syrop z Agawy lub miód i podgrzewamy tak by było ciepłe.


2. W misce mieszamy płatki owsiane i sezam a następnie zalewamy to ciepłym mlekiem, mieszamy łyżką do połączenia i odstawiamy na jakieś 15 - 20 minut aż płatki nasiąkną mlekiem.


3. W tym czasie przygotowujemy bakalie: kroimy morele na drobne kawałki i mieszamy z żurawiną i słonecznikiem.


4. Następnie przesypujemy bakalie do masy z płatków owsianych i sezamu i mieszamy wszystko dłonią.


5. Włączamy piekarnik i ustawiamy temperaturę 200°C i wykładamy blachę papierem do pieczenia.


6. Z masy lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego i układamy w niewielkich odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. A następnie spłaszczamy je widelcem. Ja lepię małe ciasteczka i dobrze je spłaszczam bo z doświadczenia wiem, że wtedy są bardziej chrupiące po upieczeniu. Im grubsze ciasteczko tym będzie ono bardziej miękkie i wilgotne. Zadecydujcie sami jakie wolicie.


7. Ciasteczka wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy około 30 minut lub odrobinę dłużej - do zezłocenia.


8. Gotowe studzimy na blaszce lub zjadamy jeszcze ciepłe :)


Są pyszne, więc szczerze polecam!!!


Smacznego :)



wtorek, 28 stycznia 2014

Zupa krem z marchewki

W zimowe dni nic nie rozgrzewa lepiej niż dobra zupa :) u nas dziś w garnku paruje krem z marchewki. Na takie mroźne dni ta zupa świetnie się sprawdza, bo ma energetyczny kolor - więc dodaje sił by stawić czoła rzeczywistości za oknem a do tego cudownie rozgrzewa zziębnięte ciało :)

Składniki na zupę dla 2 osób:
  • 5 marchewek  (u mnie 2 większe i 3 mniejsze)
  • pół litra bulionu warzywnego (patrz zupa ogórkowa lub porady jak ugotowac bulion warzywny) - można go zastąpić domową kostką rosołową
  • 1 mała cukinia
  • 2 ziemniaki
  • sól
  • pieprz
  • olej rzepakowy
  • opcjonalnie chleb do przygotowania z niego małych grzanek i inne przyprawy: ja lubię słodkawy smak marchewki, dlatego dodaję tylko pieprz, sól i olej, jeśli lubicie ostre zupy, można "dosmaczyć" krem z marchewki jeszcze imbirem, curry lub ewentualnie odrobiną soku z pomarańczy itp.
Przygotowanie:

1. Warzywa myjemy i kroimy w mniejsze kawalki, oddzielając marchewkę i ziemniaki od cukini.

2. Marchewkę i ziemniaki zalewamy bulionem warzywnym (przygootwanym wcześniej z warzyw takich jak: por, seler, pietruszka, ccebula i marchewka) lub zalewamy je wodą i dajemy domową kostkę rosołową (zamrożony bulion warzywny) i gotujemy warzywa do miękkości.

3. Cukinię dusimy na patelni na odrobinie oleju rzepakowego z dodatkiem pieprzu i soli.

4. Gdy cukinia zmięknie, przekładamy ją do garnka z pozostałymi warzywami i jeszcze chwilę gotujemy.

5. Gdy warzywa będą miękkie, całość blendujemy, "dosmaczmy" przyprawami: ja dodałam pieprzu, odrobinę soli i łyżkę oleju rzepakowego i zjadamy ze smakiem :)

Zupa jest pyszna  i świetnie rozgrzewa w mroźne dni :) :)

Smacznego :)


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Krem daktylowo-bananowy

Dziś chcę się z Wami podzielić przepisem na obłędnie smaczny i mega słodki (choć nie słodzony) krem daktylowo - bananowy. Ten krem skradnie kubki smakowe każdego kto tak jak ja kocha słodkie. Może być super alternatywą, dla niezdrowych, pełnych konserwantów kremów, które oferują nam sklepowe półki. Krem jest bardzo zdrowy i pyszny. Świetnie smakuje z naleśnikami, sucharami, chlebem i sam ze sobą :) 

Składniki na około 300g kremu:
  • 200 g suszonych, niesiarkowanych daktyli bez pestek - najlepiej bio
  • pól dużego banana
Przygotowanie:

1. Daktyle wkładamy do naczynia, zalewamy wodą (około 1 cm ponad ich powierzchnię) i odstawiamy na noc do lodówki (6 godzin moczenia też wystarczy)

2. Na drugi dzień odlewamy wodę a daktyle odsączamy na sicie (jedynie chwilę, bo dobrze się je blenduje gdy są jeszcze mokre) a banana obieramy ze skórki.

3. Nastepnie blendujemy połówkę banana i stopniowo dodajemy do niej daktyle ciągle blendując na gładką masę.

Gotowe :)

Krem jest pyszny, można też wzbogacić jego smak o łyżke kakao, karobu lub cynamonu, ale sam bez żadnych dodatków też się broni cudownym bananowo - daktylowym smakiem.

Można go przechowywać do 3 dni w lodówce.

Smacznego, slodkiego dnia :)


niedziela, 26 stycznia 2014

Piegusek - chleb pszenny z makiem

Kolejny przepis na chleb do wypróbowania dla tych co lubią domowe pieczywo. Piegusek - czyli pszenny chleb z  makiem. Przepis zdecydowanie polecam, bo chlebek jest pyszny: ma chrupiącą skórkę i jest puszysty i lekki w środku. Świetnie się sprawdza jako dodatek zarówno do słodkich jak i do wytrawnych kanapek. Noi cieszy oczy tak jak każde piegi :)
 
Składniki:
  • 650 g mąki pszennej (plus 25 g do podsypania)
  • 40 g maku
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 7 g drożdży suszonych lub 15 g świeżych
  • 375 militrów  ciepłego napoju sojowego Alpro o smaku waniliowym (opcjonalnie dla tych co mogą jeść przetwory z mleka krowiego zwykłego mleka lub wody)
  • 50 g oleju rzepakowego (opcjonalnie roztopionego masła)
  • 1 rozkłócone jajo
Przygotowanie:

1. Składniki suche umieścić w misie i wymieszac łyżką, dodać ciepły napój sojowy, jajo i olej i wymieszać łyżką do połączenia składników a następnie zagnieść na gładkie, elatyczne ciasto podsypująć dodatkowymi 25 g maki.

2. Gładkie ciasto włożyć do naczynia, przykryć ściereczką i odstawić na około godzinę w ciepłe miejsce, żeby podwoiło swoją objętość.

3. Gdy ciasto podwoi objętość zagniatamy je krótko i wkładamy do  nasmarowanej olejem keksówki formując bochenek (wymiary 29 na 10 cm) lub 2 mniejsze bo chleb rośnie jak szalony) i odstawiamy ponownie na pół godziny żeby urosło.

4. W tym czasie włączmy piekarnik i ustawiamy temperaturę 230°C, grzanie góra - dół.

5. Gdy chleb urośnie smarujemy go rozkłóconym jajkiem (lub opcjonalnie mlekiem) i wkładamy do piekarnika, po 15 minutach pieczenia zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy kolejne 25-30 minut.

6. Gotowy chleb studzimy na kratce pod ściereczką.

Chlebek jest bardzo smaczny :) zachęcam do wypróbowania tego przepisu. Inspirację na to pieczywo znalazłam u Pani Doroty z bloga Moje wypieki, ale jako, iż nie jadam produktów mleka krowiego przepis zmodyfikowałam i pozmieniałam kilka składników.

Mimo to chleb się udał i smakował wyśmienicie, dlatego i wam go polecam :)


Drożdżowe ślimaczki z makiem

Uwielbiam słodkie drożdżowe bułeczki domowej roboty. Ten zapach unoszący się po domu od razu sprowadza wszystkich domowników do kuchni :) Takie bułeczki kojarzą mi się z dzieciństwem, które było słodkie i beztroskie. Nieznane mu było słowo kaloria :) dzięki takim bułeczkom przenoszę się w czasie. I kiedy w kubku paruje kawa, a obok spoczywa słodka drożdżówka a ja zanurzono pod kocem wertuje jakąś książkę to znów czuję się jak dziecko :) Ślimaczki, które Wam proponuje są bardzo proste w wykonaniu, z ciastem dobrze się pracuje :) i do tego wychodzą naprawdę bardzo puszyste i pyszne :) Spróbujcie :)

Składniki: (na około 20 ślimaczków)
  • 750 mililitrów mąki tortowej (3 szklanki)
  • 1/2 łyżeczka soli
  • 2 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego
  • 1 szklanka  ciepłego napoju sojowego (ewentualnie mleka lub wody)
  • gotowa masa makowa do nadzienia (około 250 g)
  • rozkłócone jajko do posmarowania
Przygotowanie:

1. Składniki suche umieszczamy w misce, mieszamy. Następnie dodajemy olej i mleko, mieszamy łyżką do połączenia skladników a potem zagniatamy na gładkie ciasto.

2. Gdy ciasto jest gotowe, formujemy z niego kulę, wkladamy do czystej posmarowanej olejem miski, przykrywamy szczelnie folią i wkładamy na noc do lodówki, by ciasto urosło.

3. Rano wyjmujemy ciasto, krótko zagniatamy, formujemy  w kulę, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na okolo 20 minut do ocieplenia.

4. Po upływie tego czasu ciasto wyjmujemy na stolnice i wałkujemy na prostokąt. Rozwałkowane ciasto powinno mieć grubość około 6 milimetrów.

5. Rozwałkowane ciasto smarujemy masą makową (ja tym razem użyłam gotowej) a nastepnie ciasno zwijamy jak roladę, zaczynając od dłuższego boku.

6. Następnie roladę kroimy w około 2 cm plastry.

7. Powstałe ślimaczki układamy zachowując odstepy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Z wierzchu smarujemy je korzystając z pędzelka rozkłóconym jajkiem

8. Wkładamy je do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 180°C (grzanie góra - dół) przez około 15-20 minut.

9. Gotowe zdejmujemy za pomocą łopatki i studzimy na kratce.

Są pyszne :) Ja mam do nich słabość i jednorazowo potrafię zjeść kilka :) Po prostu nie mogę się im oprzeć :)

Smacznego!
  



wtorek, 21 stycznia 2014

Krem bananowo - czekoladowy... bez czekolady

Nie wiem jak wy, ale ja kocham wszystko co czekoladowe :) ale, że teraz nie mogę jeść przetworów mlecznych no i wiem to i owo o niezdrowych właściwościach czekolady, to szukam alternatywy, żeby codzienność było czekoladowa i słodka nawet bez czekolady. I oto prezentuje Wam nowe odkrycie - pyszny krem czekoladowy na bazie kaszy jaglanej i bananów... Niemożliwe?... A jednak :) Spróbujcie sami :)
  
Składniki (na około 500 mililitrów kremu):
  • 3 banany
  • 3/4 szklanki kaszy jaglanej
  • 2 łyżki karobu (możecie zastąpić karob i dodać kakao, my staramy się do niego przekonać, skoro jest taki zdrowy, choć przyznam, że ma troszkę specyficzny posmak)
  • syrop z agawy do smaku
Przygotowanie:

1. Kaszę płuczemy na sicie. Gotujemy w garnku 2 szklanki wody - do wrzącej wody wrzucamy kaszę, gotujemy 5 minut od momentu zagotowania a potem wyłączamy i trzymamy kolejne 20 minut pod przykryciem.


2. Banany blendujemy z odrobiną syropu z Agawy a następnie dodajemy do nich kaszę ciągle blendując. to ile kaszy dodacie zależy od was i tego jaką gęstość kremu chcecie otrzymać.


3. Gdy masa ma porządaną konsystencję dodajemy do niej jeszcze karob (opcjonalnie kakao) i ponownie blendujemy. W razie potrzeby dosładzając syropem z agawy.


Gotowy krem jest naprawdę smaczny, słodki i czekoladowy. Można go przetrzymywać w słoiku około 5 dni.


Nadaje się do sucharów, chleba, naleśników a także świetnie smakuje  sam jako budyń.


Przepis lekko zmodyfikowany ze strony olgasmile.com


Smaacznego :)

  

Bułeczki warstwowe "I love you"

To moja propozycja na Walentynkowe śniadanie - jest to wypiek dla cierpliwych, bo sam się nie robi i wymaga jednak odrobinę uwagi. Ale czego się nie robi by powiedzieć kocham :) :) bułeczki są bardzo smaczne zwłaszcza w towarzystwie konfitury truskawkowej własnej roboty :) no i cieszą oczy :)
 
Składniki:
  • 500 g mąki plus na podsypanie (u mnie około 50 g)
  • 10 g soli
  • 7 g drożdży suchych
  • 350 mililitrów ciepłej wody
Przygotowanie:

1. Składniki suche umieszczamy w misie, mieszamy a następnie dołewamy wody - mieszamy wszystko łyżką do pierwszego połączenia składników a następnie zagniatamy ciasto. Według orginału przepisu, żeby zagnieść sprężyste ciasto potrzeba 500 g mąki - ja musiałam wsypać jeszcze 50 g dopiero osiągnęłam zamierzony efekt.

2. Gotowe ciasto formujemy w kulkę, wkładamy do miski, posypujemy delikatnie mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę i 10 minut.

3. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wyjmujemy je na stolnicę, krótko raz jeszcze zgniatamy a następnie odrywamy kawałek ciasta i wałkujemy - ciasto wałkuje się trudno bo jest sprężyste i ciagle "wraca" na dawne miejsce, warto poprosić jakieś sline ręce o pomoc :)

4. Na rozwałkowanym cieście wycinamy serduszka - po 4 na każdą bułeczkę o wymiarach 8 cm, 7 cm, 6 cm i 5 cm. Serduszka układamy następnie jedno na drugim od największego do najmniejszego przyklejając je do siebie wodą (serduszko do którego przyklejamy następne smarujemy pędzelkiem wodą). Napiszę szczerze, ze ciężko sie wycina kształty, bo ciasto jest sprężyste i lubi się kurczyć, ale  da się, :) potrzeba odrobinę cierpliwości. Jeśli chcecie mieć bułeczkę jedynie dla ukochanej osoby i siebie to wytnijcie 8 serduszek na 2 bułeczki a z reszty ciasta zróbcie zwykłe okrągle bułeczki, posypane sezamem. Tak też będzie pysznie :)

5. Gotowe bułeczki odstawiamy na okolo 15 minut w ciepłe miejsce do naupuszenia a następnie wkładamy do piekarnika i pieczemy 15 minut w 230°C. Aby osiągnąć efekt chrupiącej skórki, pieczcie bułeczki z parą - czyli wstawcie do piekarnika żaroodporne naczynie z wodą podczas pieczenia bułeczek.

6. Upieczone bułeczki studzimy na kratce.

Są czasochłonne, ale cieszą oczy :)

Przepis pochodzi od Pani Doroty z Moich Wypieków

Smacznego :)
 

piątek, 17 stycznia 2014

Ciasteczka bananowe bez mąki i masła

Kocham słodkości, niezmiennie od lat. Żeby były zdrowsze i żebym nie musiała ich sobie odmawiać robię je sama :) Przekazuje Wam dziś mój tajny przepis na pyszne, słodkie i pełne zdrowych ziarenek ciasteczka bananowe. Wypróbujcie go będziecie zachwyceni :)
 
Skłądniki:
  • 400 g płatków owsianych (najlepiej górskich, ale ja tym razem takich nie miałam i też było ok)
  • 3 łyżeczki cynamonu 
  • 20 g ziaren sezamu 
  • 30 g ziaren siemienia lnianego 
  • 40 g syropu z agawy lub miodu 
  • 3 banany
Przygotowanie:

1. Płatki, sezam i siemię lniane wsypujemy do miski i mieszamy.

2. W naczyniu blendujemy 3 banany, nastepnie do bananowego musu wlewamy syrop z Agawy, cynamon i mieszamy wszystko łyżką do połączenia składników.

3. Do bananowego musu wsypujemy składniki suche i mieszamy wszystko dłonią do połączenia składników. Jeśli masa za mało się skleja możemy dolac odrobinę syropu z agawy.

4. Z gotowej masy lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego a następnie układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i delikatnie spłaszczamy . Ja z tej masy lepię mniejsze ciasteczka, wtedy fajniej się przypiekają, mają rumiany kolor i są chrupkie w smaku.

5. Gotowe ciasteczka wkładamy do piekarnika i pieczemy w 180°C około 20-25 minut.

Są naprawdę pyszne i bardzo zdrowe. Po jednym takim ciastku świat od razu wydaje się być lepszy :)

Smacznego :) 
 

Pasta do chleba z cukinii

Jeśli macie dosyć nudnych kanapek i potrzebujecie odmiany, to ten przepis jest dla was. Cukiniowa pasta do chleba - robi się sama i znika w tempie błyskawicznym, najczęściej jeszcze ciepła, bo jest po prostu pyszna. Swietnie się sprawdza w towarzystwie domowego pieczywa, pomidorów i świeżo zmielonego pieprzu.
  
Składniki:
  • 1 cukinia
  • 1 ząbek czosnku
  • sól
  • pieprz 
  • i inne zioła, których smak lubicie
Przygotowanie:

1. Cukinię obrać ze skórki, pokroić, przyprawić i na odrobinie oleju rzepakowego podsmażyć na patelni.

2. Już podsmażoną, miękką cukinię razem z ząbkiem świeżo wyciśniętego czosnku blendujemy na gładką masę.

Pasta pysznie smakuje i wspaniale rozgrzewa w chłodne poranki.

Wypróbujcie przepis a nie pożałujecie :)
 

Brzoskwiniowo - morelowa pasta do chleba (dla dzieci)

Uwielbiam to co pyszne, to co słodkie i to co zdrowe zarazem. I to jest właśnie taka propozycja. Pyszna, słodka i zarazem bardzo zdrowa pasta do chleba, nalesników, ciast czy czego tam jeszcze chcecie :) Do jej wykonania potrzebne są 3 składniki i blender. Niektórym pewnie w to trudno uwierzyć, ale z połączenia słonecznika, suszonych moreli i brzoskwiń wychodzi coś obłędnie pysznego. :) W sam raz dla dzieciaków i tych dorosłych co tak jak ja kochają to co słodkie :)

Składniki:
  • 1 czubata szklanka słonecznika (my używamy tego bio)
  • 200 g suszonych moreli (my używamy tych bio - nie mają barwników)
  • 2 brzoskwinie (u nas tym razem z puszki, bo innych nie było, można też dać 2 pomarańcze)
Przygotowanie:

1. Słonecznik opłukać na sicie i zalać w naczyniu wodą (na 1 szklankę słonecznika przypadają 2 szklanki wody), a nastepnie odstawić na noc do lodówki.

2. Ma drugi dzień wkładamy słonecznik, pokrojone miękkie morele i brzoskwinie do blendera i miksujemy, aż składniki utworzą gładką, jednolitą masę.

Moja rada: jeśli używacie brzoswiń świeżych lub pomarańczy najpierw obierzcie je ze skórki i zostawcie sam miąższ.

Jeśli skłądniki nie chcą się blendować, musicie je przemieszać i docisnąć jakąs łyżką - chyba, ze używacie blendera ręcznego, wtedy ten problem odpada.

3. Gotową masę wkladamy do słoika i przechowujemy w lodówce około 5 dni.

Pasta jest po prostu pyszna, idealna do chleba, sucharów, wafli ryżowych i naleśników, jest też bardzo słodka choć nie ma w niej ani grama cukru :)

Mniam :)

Polecam - inspirację do przepisu znalazłam na stronie olgasmile.com.


środa, 15 stycznia 2014

Kruche rogaliki bez masła (na oleju)

Czy znacie te chwilę, kiedy nachodzi ochota na coś słodkiego i nijak obok tej ochoty nie można przejść obojętnie? Otóż mnie dziś naszła taka ochota i dlatego musiałam coś upiec. Padło na kruche rogaliki z konfiturą brzoskiwiniową i prażonymi jabłuszkami, na które przepis wyszperałam w moim starym wysłużonym zeszycie z przepisami. Rogaliki są bez masła, bez śmietany, całkowicie wolne od tłuszczów zwierzęcych, więc nadają się dla alergików i tych co są Wege :) Robione dziś przy kawie do kawy :)

Składniki (na 16 małych rogalików):
  • 250 g mąki pszennej
  • 30 g cukru pudru
  • 80 g oleju rzepakowego
  • 80 mililitrów wody
Nadzienie: u mnie dżem brzoskwiniowy i jabłuszka uprażone przez moją Babcię Jasię :), z tymi jabłuszkami rogaliki sa pyszne :) Ale wy możecie włożyć to co akurat macie pod ręką i lubicie :)

Przygotowanie:

1. Składniki umieszczamy w misie i zagniatamy z nich gładkie ciasto.

2. Zagniecione ciasto owijamy w folię i wkładamy na 30 minut do lodówki.

3. Po schłodzeniu ciasto dzielimy na 2  części. Każdą z części rozwałkowujemy na kształt koła, następnie dzielimy po przekątnych na 8 części (trójkątów)

4. Na szereszy koniec każdego z trójkątów kładziemy konfiturę i ciasno zawijamy (inaczej konfitura wypłynie), formując rogalika.

5. Gotowe rogaliki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia - rada mojej mamy Halinki: rogaliki należy układać noskami do dołu blaszki wtedy wyjdzie ladny ksztalt rogalika (nosek powstaje podczas zwijania z węższego końca trójkąta).

5. Pieczemy 20 minut w temperaturze 180°C, grzanie góra - dół.

Upieczone rogaliki studzimy na kratce. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe :)

Choć bez masła są naprawdę smaczne i robią się ekspresowo,  dlatego przepis polecam!

Smacznego:)

Marchewkowe bułeczki

Już od bardzo dawna nie kupuję pieczywa, więc co chwila testuje nowe przepisy, żeby urozmajcać nasze kanapkowe życie :) dziś na śniadaniu zagościły u nas pyszne, słoneczne bułeczki marchewkowe - przepis na nie pochodzi z "Nordic Bakery Cookbook" autorstwa Miisy Mink Ich  złoty kolor ociepli każdy, nawet najchłodnijeszy dzień a smak doda kolorytu każdej kanapce, nawet tej posmarowanej jedynie masłem. Wypróbujcie przepis, myślę, że Wam posmakują. Bułeczki nie zawierają mleka ani masła, więc myślę, że będą dobre dla alergików nie tolerujących białka krowiego.
 

Nie zrażajcie się, gdyby ciasto początkowo troszkę się lepiło - może być to wina soczystej marchewki - wtedy dosypcie po prostu mąki i wyrabiajcie, aż będzie elastyczne. Nasze bułeczki wyszły naprawdę puszyste i pyszne, więc spróbujcie Wasze też się na pewno udadzą :)

Składniki:
  • 450 g mąki pszennej chlebowej
  • 50 g płatków owsianych
  • 300 mililitrów ciepłej wody
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 100 g marchewki startej na tarce o drobnych oczkach
  • 7 g suchych drożdży
(ja następnym razem dodam jeszczę łyżkę miodu lub syropu z Agawy)

Przygotowanie:

1. Marchewkę myjemy, obieramy ze skórki i trzemy na tarce o drobnych oczkach.

2. W misie umieszczamy 300 g mąki, drożdże, płatki owsiane, wlewamy olej i wodę i mieszamy łyżką do połączenia składników.

3. Następnie dodajemy resztę mąki i marchewkę i wyrabiamy na gładkie, elastyczne nieklejące ciasto w razie potrzeby dosypując mąki.

4. Wyrobione ciasto oprószamy delikatnie mąką i odstawiamy w misce pod przykryciem na 1 godzinę do wyrośnięcia.

5. Po upływie tego czasu ciasto ponownie krótko wyrabiamy, dzielimy na 12 (jeśli chcemy mieć mniejsze bułeczki) równych części lub na 9 (gdy nasze bułeczki mają być większe) i formujemy bułeczki, każdą obsypując mąką.

6. Uformowane bułeczki odstawiamy na około 30 minut do wyrośnięcia.

7. Napuszone bułeczki wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy 15 minut w temperaturze 200°C

Bułeczki są pyszne :)  jeszcze ciepłe z masłem smakują cudnie :) ale i na drugi dzień po upieczeniu nie mają sobie równych. Myślę, że spokojnie zachowają świeżość przez 4 dni.
 
Smacznego :)

sobota, 11 stycznia 2014

Bułeczki pszenno - orkiszowe

Sobotnie śniadanie musi być leniwe i pyszne :) dlatego u nas na stole zagościły dziś pszenno - orkiszowe bułeczki domowej roboty, pyszna konfitura, zamknięta jeszcze późnym latem w słoik :), a w kubkach parowała kawa :) A przez okno wpadły nawet promienie słońca i to wszystko dało wymarzony weekendowy poranek. Takich poranków i Wam życzę :) a bułeczki polecam. Pracy przy nich nie ma dużo a smakują pysznie :)

Składniki:
  • 250 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 250 g mąki pszennej
  • 10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 300 mililitrów wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżka miodu lub syropu z agawy
  • rozkłócone jajko do posmarowania
  • ziarna maku lub płatki owsiane, słonecznik do posypania
Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki umieścić w misce, zamieszać łyżką do lekkiego połączenia a następnie zagnieść z nich gładkie ciasto. Będzie ono miało delikatnie lepką konsystencję, ale mimo to nie dosypywać mąki. Z gotowego ciasta uformować kulę, obsypać mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. (u mnie okolice kaloryfera).


2. Gdy ciasto urośnie, ponownie je zagniatamy, dzielimy na równe części i formujemy z nich bułeczki a następnie układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy i odstawiamy na około pół godziny do ponownego wyrośnięcia.


3. W tym czasie włączamy piekarnik i ustawiamy temperaturę 200°C grzanie góra - dół.


4. Gdy bułeczki urosną smarujemy je rozkłóconym jajkiem i posypujemy: makiem, płatkami owsianymi lub ziarnami słonecznika, co kto lubi :)


5. Tak przygotowane bułeczki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 15 minut.


6. Gotowe bułeczki wyjmujemy i studzimy na kratce. :)


Są pyszne, najlepiej smakują jeszcze ciepłe, ale dobrze przechowywane zachowają świeżość nawet przez 4 dni :) choć u nas zawsze znikają szybciej :)

piątek, 10 stycznia 2014

Ciasteczka owsiane bez mąki, masła i cukru

 
Czy można upiec ciasteczka bez masła i mąki i cukru? Otóż tak :) Inspirację znalazłam u Pani Małgosi na blogu pincake :) przepis  zmodyfikowałam i na stole u nas dziś zagościły bardzo zdrowe ciasteczka :) takie w sam raz do poobiednej kawy :) są pyszne, sycące i słodkie choć nie zawierają w sobie cukru :) a co dla mnie najważniejsze bardzo łatwe w przygotowaniu. Koniecznie wypróbujcie ten przepis :) :) nie pożałujecie :)

Składniki:
  • 3 szklanki płatków owsianych
  • 1 puszka mleka kokosowego bio
  • 2 łyżki syropu z Agawy
  • żurawina - sypana na tzw. oko :)
Przygotowanie:

1. Dzień przed przygotowaniem ciasteczek mleko kokosowe wstawcie do lodówki. Ważne jest żebyście użyli tego bio, nie ma dużej różnicy cenowej a naprawdę lepiej smakuje, bo jest bez dodatkowej chemii. Noc w lodówce jest potrzebna po to, żeby w puszce oddzielił się krem kokosowy od wody. Do naszego przepisu wykorzystamy krem - ma on konsystencje masła a wodę kokosową tym razem odlewamy. Jeśli puszkę postawicie do góry nogami to wtedy woda zgromadzi się na dole i łatwiej będzie ją zlać. Ja tym razem tego nie zrobiłam a i tak udało mi się spokojnie odlać wodę, więc nie musicie być bardzo skrupulatni :)

2. Do miski wsypujemy płatki owsiane. Dodajemy krem z mleka kokosowego i syrop z Agawy i mieszamy. Jeśli masa jest zbyt klejąca dosypujemy płatki, jeśli się nie klei i jest zbyt sypka możemy dolać łyżkę mleka kokosowego. Gdy płatki się skleją dodajemy troszkę żurawiny. Jeśłi chcecie by ciastka były zwarte po upieczeniu dodajcie jej mniej, jesli nie przeszkadza wam, ze troszkę się będą kruszyć dosypcie więcej :)

3. Z gotowej masy formujemy średniej wielkości kulki i lekko spłaszczamy układając na wyłożonej papierem blaszce, zachowując niewielkie odstepy.

4.Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180°C około 20 minut. Do lekkiego zarumienienia.

Mnie z podanej ilości wyszło 9 sporych ciastek. Pochłonęliśmy je migiem :) ale to w końcu ciastka fit :) więc chyba można :) 

Smacznego :)


środa, 8 stycznia 2014

Chleb orkiszowy pełnoziarnisty

 
Dzień się zaczął dziś dla nas wyjątkowo dobrze: był chleb domowej roboty, słońce i poranny spacer. Dzielę się z Wami i słońcem i chlebem a do spaceru szczerze zachęcam, bo nic tak nie odświeża umysłu i ciała jak marsz na łonie natury :) Co do chleba, to jest taki jak być powinien: z chrupiącą skórką i miękkim środkiem. No i do tego zdrowy bo przygotowany z pełnoziarnistej mąki orkiszowej. Z masłem smakuje pysznie :)

Składniki:

  • 400 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka miodu
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 300 mililitrów ciepłej wody
  • 1/2 opakowania suszonych drożdży
  • maka do posypania
  • jajko do posmarowania
Przygotowanie:

1. Przygotowujemy naczynie w którym będziemy piecz chlebu (mnie była to keksówka o wymiarach 23 x 7 cm): smarując je oliwą i posypując makiem.

2. W misce mieszamy składniki sypkie: mąkę, sól i drożdże. 


3. Następnie dodajemy oliwę i wodę.


4. Mieszamy wszystkie skłądniki łyżką do ich połaczenia a następnie zagniatamy z nich ciasto. (Będzie ono lepkie i raczej klejące ale nie dosypujcie mąki.


5. Zagniecione ciasto formujemy i przekładamy do naczynia w którym będzie pieczony chleb - u mnie była to keksówka o wymiarach 23 x 7 cm. 


6. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (ja zawsze wykorzystuje okolice kaloryfera. Zostawiamy je tam do podwojenia objętości. U nas rosło ok 45 min. 


7. W połowie czasu rośnięcia ciasta, włączamy piekaarnik i ustawiamy temperaturę 200°C


8. Gdy chleb urośnie smarujemy go rozkłóconym jajkiem, posypujemy makiem i wkładamy do piekarnika na około 50 minut.


9. Gotowy chleb, studzimy na kratce.


Chlebek jest bardzo smaczny :) Przepis polecam wypróbowaniu i życzę smacznego :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Proszę nie rozpowszechniać ani nie kopiować zdjęć oraz przepisów zamieszczanych
na moim blogu bez mojej zgody
(ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych).