Troszkę mnie nie było, ale już jestem. Proponuję Wam dziś szybkie
muffiny czekoladowe na pierwszy wiosenny piknik. Przepisy Nigelli nigdy
mnie nie zawodzą, więc i ten sprawdził się znakomicie. Co jest w nim
urzekającego? Do zrobienia muffin nie musicie wyjmować miksera, łyżka i
miska wystarczą, a do tego te muffiny są puchate i rosną ponad foremkę,
więc fajnie się prezentują :) Do dzieła kochani :)
Składniki (na 12 dużych lub 18 mnniejszych muffinek):
Składniki (na 12 dużych lub 18 mnniejszych muffinek):
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżki kakao
- 150 g cukru nierafinowanego (w oryginale 175 g)
- 250 mililitrów mleka koziego lub zwykłego
- 90 mililitrów oleju np. rzepakowego lub ryżowego
- 1 duże jajo od szczęśliwej kury
opcjonalnie: 150 g drażetek czekoladoowych ( ja ich nie dawałam i podawałam muffiny z konfiturą)
Przygotowanie:
1. Składniki suche łączymy w misie.
2. Składniki mokre z naczyniu z miarką.
3. Przelewamy składniki mokre do suchych i mieszamy krótko do połączenia. (Najlepsze muffiny wychodzą z lekko grudkowatego ciasta)
4. Następnie nakladamy ciasto do papilotek do około 3/4 wysokości lub do pełna.
5. Pieczemy 20 minut w temperaturze 200°C (pamiętamy by włożyć je do nagrzanego pierkarnika).
Gotowe muffiny najlepiej smakują z domowej roboty konfiturą i pyszną aromatyczną kawą.
Smacznego :)
Przygotowanie:
1. Składniki suche łączymy w misie.
2. Składniki mokre z naczyniu z miarką.
3. Przelewamy składniki mokre do suchych i mieszamy krótko do połączenia. (Najlepsze muffiny wychodzą z lekko grudkowatego ciasta)
4. Następnie nakladamy ciasto do papilotek do około 3/4 wysokości lub do pełna.
5. Pieczemy 20 minut w temperaturze 200°C (pamiętamy by włożyć je do nagrzanego pierkarnika).
Gotowe muffiny najlepiej smakują z domowej roboty konfiturą i pyszną aromatyczną kawą.
Smacznego :)