W domu skrzynka jabłek do smażenia, więc nie mogłam się oprzeć :)
musiałam upiec szarlotkę :) I dzień się zrobił piękniejszy: zapach
brązowego cukru, cynamonu i prażonych jabłek ociepla atmosferę i osładza
życie :) Przepis na to ciasto znalazłam na innym blogu (lawendowy dom),
jednak w trakcie przygotowania, zoorientowałam się, że autorka podała
zbyt mało szczegółów, przez co nie wszystko wyszło jak trzeba. Stąd Wam
podaje już swój przepis, opatrzony kilkoma wskazówkami :) :) :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki kukurydzianej
- 0,5 szklanki cukru
- 250 g masła (jedna kostka)
- 1,5 kg jabłek
Przygotwanie:
Jabłka myjemy, obieramy ze skórki, oczyszczamy i kroimy w kostkę.
Wrzucamy do rondla z grubym dnem, wlewamy 100 mililitrów wody,
posypujemy cynamonem i cukrem do smaku (ja wsypałam 2 łyżeczki cynamonu i
2 łyżki cukru) i prażymy do momentu, aż staną się miękkie i woda
wyparuje. Tą czynność najlepiej wykonać klika godzin wczesniej, po to by
jabłka ostygły. Autorka orginalnego przepisu radziła by robić to w
trakcie chłodzenia ciasta, ale moim zdaniem, to, że jabłka były ciepłe
popsuło mi efekt dekoracyjny. Wycięte serduszka częściowo się
rozpłynęły. Jeśli jabłka będą zimne to tak się nie stanie, więc
skorzystajcie z mojego doswiadczenia.
Do miski wsypujemy mąkę, cukier i ścieramy na tarce o dużych oczkach
kostkę masła. Z tych składaników zagniatamy ciasto. Gdy będzie gotowe
wkładamy je na 30 minut do lodówki.
Nastepnie wyjmujemy ciasto,odkrajamy z niego 2/3 i wylepiamy tym dno
formy. W orginale ciasto nalezy rozwałkować, ale moim zdaniem jest zbyt
kruche by ta czynność się udała.
Z pozostałej części wycinamy serduszka.Odrywamy po kawałku ciasta,
spłaszczamy dłonią,ale nie bardzo,grubsze ciasteczka, lepiej zachowują
kształt i wycinamy formeką serce. Wycięte kształty, o czym również
zapomniano wspomnieć w orginalnym przepisie koniecznie wstawiamy do
lodówki, bo inaczej się rozpłyną i nasza praca pójdzie na marne.
Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180°C Wstawiamy spód na 10
minut i podpiekamy. Na podpieczoony spód wykładamy jabłka, dekorujemy
ciasteczkami i ponownie pieczemy 45 minut.
Gotowe ciasto wyjmujemy z piekarnika,czekamy aż ostygnie i dekorujemy cukrem pudrem :)
To ciasto nie jest dla wielbicieli dumnych i puszystych tortów, jest
niskie jak tarta i bardzo kruche, trzeba uważać przy krojeniu by się nie
rozpadało. Ale kto by się tym przejmował, skoro smak jest cudowny
maślano - cynamonowy. Przecież to domowa szarlotka a nie wystawowy
wypiek!!
Na pewno upiekę raz jeszcze, ale już z modyfikacjami.
Smacznego :)