Po tygodniowym pobycie w domu, gdzie bezwstydnie leniłam się
kulinarnie, bo gotowała dla mnie moja Mama :) czas na powrót :) żeby go
sobie osłodzić zaczynam łatwo i lekko francuskim ciastem jogurtowym.
Przepis pochodzi z książki "w Paryżu dzieci nie grymaszą" i wpadł mi w
ręce dosłownie przed obiadem, kiedy to czytałam sobie tą książkę :)
Szczerze go polecam bo przygotowanie zajmuje 10 minut, ciasto piekło
się kiedy my jedliśmy obiad :) jest pyszne, lekkie, szybkie i słodkie w
sam raz na deser :)
Składniki:
- 2 kubeczki jogurtu naturalnego (jeden o pojemności 150g) - kubeczki te wykorzytamy do odmierzania pozostałych składników
- 2 jajka
- 3/4 kubeczka oleju
- 2 kubeczki cukru
- 4 kubeczki mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
Opcjonalnie jako dodatki:
- 2 kubeczki mrożonych owoców lub 1 kubeczek płatków czekoladowych
- 1 kubeczka płatków migdałowych
Przygotowanie:
Włączamy piekarnik i ustawiamy temperaturę 200°C.
Tortownicę o srednicy 23 cm smarujemy masłem lub olejem i posypujemy bułką tartą lub kaszą manną.
Do naczynia wkładamy jogurt, olej, jaja i cukier i miksujemy.
Następnie do składników mokrych dodajemy składniki suche: mąkę i proszek do pieczenia i cukier waniliowy i miksujemy.
Gdy składniki się połączą możemy włożyć dodatki (ja tym razem dodałam płatki czekoladowe i migdałowe) i mieszamy łyżka.
Ciasto wykładamy do tortownicy (ja posypałam je płatkami
migdałowymi) i pieczemy 35-40 minut w temperaturze 200°C. Pieczemy
do suchego patyczka. Z owocami pewnie będzie piekło się dużej, moje było
gotowe po 35 minutach.
Ciasto powinno być chrupiące z wierzchu i lekko sprężyste w środku. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.
Przepis polecam :) Ciasto jest rewelacyjne. Idealne do wspólnego
pieczenia z dziećmi :) moja 7 tygodniowa Ida asystowała mi będąc
grzeczną w wózku :) Wierzę, że gdy będzie starsza odmierzanie składników
kubeczkami przyniesie jej frajdę :) zresztą tak jak samo jedzenie :) bo
ciasto jest pyszne :)
Smacznego:)